Gdyby ktoś zapytał bez jakiego kosmetyku kolorowego nie mogę się obejść byłby to tusz do rzęs! Jest to mój niezbędnik. Dlatego tak ważnym jest dla mnie znalezienie maskary idealnej. Miałam to szczęście, że już po kilku próbach trafiłam na tusz Maybelline Colossal Volum'Express, którego trzymałam się ponad 3 lata. Miesiąc temu pokusiłam się na zakup maskary firmy Wibo ( Growing Lashes, Stimulator Mascara). Czy żałuję tej małej "zdrady"? Jeśli jesteście tego ciekawe, zapraszam na moje recenzje poniżej:
Opakowanie:
- Maybelline Colossal Volum'Express: (posiadam wersję niewodoodporną), charakterystyczny żółty kolor(łatwo można go dostrzec w przepastnej kosmetyczce), duży gwint (na początku sprawiał mi dość duży problem w manewrowaniu szczoteczką, jednak dość szybko nabrałam wprawy :) )
- Wibo Growing Lashes, Stimulator Mascara: bijąca po oczach zieleń, która dla mnie jest zdecydowanym plusem
Konsystencja:
- Maybelline Colossal Volum'Express: wg mnie idealna!, nie tworzą się grudki, szybko zasycha na rzęsach, nigdy nie zafundował mi niespodzianki w stylu osypywania się, wydajny: przy codziennym stosowaniu wystarcza mi na ponad 3 miesiące
- Wibo Growing Lashes, Stimulator Mascara: niczym nie ustępuje maskarze Maybelline! czytałam na wizażu, że dziewczyny narzekają na osypywanie się tego tuszu- osobiście nie mam z tym zauważalnego problemu :)
Obie maskary nie podrażniają wrażliwych oczu!
Szczoteczka:
Maybelline |
Wibo |
- Maybelline Colossal Volum'Express: bardzo duża ilość elastycznych włosków, dociera do najmniejszych rzęs, już pierwsza warstwa tuszu pogrubia i wydłuża rzęsy, nie sklejając ich.
- Wibo Growing Lashes, Stimulator Mascara: całkowite przeciwieństwo Maybelline. Szczoteczka Wibo jest niewielka, włoski są krótkie, mało elastyczne. Efekt po pierwszej warstwie? Rzęsy rozdzielone, pogrubione, niesklejone, idealnie umalowane i uniesione!
![]() |
efekt po Maybelline |
- Maybelline Colossal Volum'Express: kosztuje około 26zł za pojemność 10,7ml. Dostępny w każdej drogerii, typu Rossmann, SP, Natura, itp.
- Wibo Growing Lashes, Stimulator Mascara: za 8ml maskary płacimy około 10zł. Dostępny w każdej drogerii, która posiada szafę Wibo (głównie Rossmann)
Podsumowanie:
Moja "zdrada" tuszu Maybelline ma charakter trwały :) Zostaję przy Wibo ze względu na fakt, że przy cenie 10zł mam tusz, który zapewnia mi taki sam efekt jak dwa razy droższa maskara. Poza tym, tusz Wibo ma dodatkową zaletę- wzmocnienie rzęs. Po miesiącu stosowania nie zauważyłam, aby rzęsy były osłabione. Wręcz przeciwnie- są elastyczne i ładnie uniesione (nawet bez tuszu), czego nie zauważyłam przy stosowaniu tuszu Maybelline.
A Wy stosowałyście, któryś z przedstawionch tuszy? Macie jakieś swoje hity w kategorii tuszy do rzęs? Podzielicie się Waszymi wrażeniami?
Pozdrawiam :*
Czytałam wiele pozytywów na temat wibo ale nigdy się nie zmotywowalam do zakupów ;-) fajnie że polecasz. Sprobuje ocenie bo na razie mój hit to loreal
OdpowiedzUsuńSpróbuj, na pewno nie pożałujesz! Zwłaszcza, że kosztuje niewiele :) Mam nadzieję, że też bedziesz zadowolona!
OdpowiedzUsuńużywam od lat Maybelline, ale w granatowym opakowaniu - jestem z niego bardzo zadowolona..Wibo, tylko lakiery do paznokci..może na tusz też się skuszę:)
OdpowiedzUsuńJak Ci służą lakiery Wibo? Często mijam szafę Wibo i tak się nad nimi zastanawiam :-)
OdpowiedzUsuńUżywałam wielu tuszy, ale i tak najlepszy to Maybelline, Colossal Volum' Express. Zawsze do niego wracam. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ten tusz ma już stałe grono wielbicielek :) Sama zużyłam chyba z 8 opakowań!
UsuńDzięki za takie zestawienie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt po tuszu Wibo, długich nie sklejonych rzęs, ale niestety nie kupię, bo używam jedynie tuszy wodoodpornych, inne zawsze mi się kruszą i odbijają na powiece (opadająca powieka).
Czekam na posta o pielęgnacji Twoich ślicznych włosów :)
Ciesze się, że Ci się spodobało :) Zaprasza, częściej!
OdpowiedzUsuń